5- lecie istnienia Klubu Seniora „Sami Swoi” z Obrowo

5- lecie istnienia Klubu Seniora „Sami Swoi” z Obrowo
2019-10-11

Inspirują do działania i aktywizują swoich rówieśników. Seniorzy z terenu gminy Obrowo łamią stereotypy i pokazują, że piękno odnaleźć można na każdym etapie życia. Tworzą rękodzieło, uczą się obsługi komputera i... języków obcych! I tak od pięciu lat.

 

Klub Seniora „Sami Swoi” powstał w gminie Obrowo w 2014 r. W sobotę 21 września w Łążynie stowarzyszenie świętowało swój mały jubileusz. W oficjalnych przemówieniach nie zabrakło podziękowań dla tych, którzy przez ostatnie lata wspierali rozwój klubu: wójta gminy Andrzeja Wieczyńskiego i przedstawicieli urzędu, osób związanych z Gminnym Ośrodkiem Kultury, mieszkańców oraz seniorów.

- Jesteśmy klubem twórczym, w trakcie naszego jubileuszu nie mogło więc zabraknąć akcentu muzycznego – mówi Grzegorz Filut, inicjator, założyciel i przewodniczący Klubu Seniora „Sami Swoi”. – Autorką prezentowanych tekstów jest Irena Szymecka, emerytowana nauczycielka języka polskiego z Obrowa. Ja zaś stworzyłem muzykę. Między utworami wpleciona została narracja Daniela Prochera.

Dla jubilatów wystąpili także przyjaciele z Kapeli Ludowej im. Kamińskich, Zespół Ludowy „Kawęczynianki” oraz wnuczka jednej z seniorek należących do Klubu.

Na ręce „Samych Swoich” złożone zostały piękne kwiaty, życzenia i gratulacje. Między uroczystymi laudacjami nie zabrakło także wspomnień. Choć to dopiero pięć lat, Klub Seniora nakreślił już piękną historię.

- Nie byłoby nas, gdyby nie zaangażowanie i pomoc wójta gminy Andrzeja Wieczyńskiego oraz Gminnego Ośrodka Kultury – mówi Grzegorz Filut. – Dali nam „zielone światło” i już po kilku dniach mogliśmy powołać komitet aranżujący powstanie Klubu. Wywiesiliśmy plakaty z zaproszeniem na pierwsze spotkanie. Przyszło aż 36 osób. W kolejnych tygodniach pojawiło się nawet 60. Obecnie jest nas około 50 osób, w tym sporo emerytowanych pedagogów.

Jak funkcjonują? Już w pierwszych dniach istnienia stworzyli pięć sekcji zainteresowań. Przewodniczący Klubu z wykształcenia jest nauczycielem i muzykiem. Dał on początek chórowi, który dziś z powodzeniem prezentuje swój repertuar na największych przeglądach i festiwalach muzycznych w regionie.

Seniorzy uczą się także języka niemieckiego. Prowadzenia zajęć podjęła się germanistka, prof. Bożena Ziętara.

- Wielu z nas ma wnuki, które wyjechały z rodzicami za granicę lub tam się urodziły – tłumaczy Filut. – Aby znaleźć z nimi wspólny język, zdecydowaliśmy się poznać podstawy języka niemieckiego. Na zajęcia uczęszcza obecnie 15 osób.

Coś dla siebie znajdują w Klubie także artyści. Elżbieta Walczewska, emerytowany nauczyciel jednej z toruńskich szkół, podjęła się poprowadzenia zajęć rękodzielniczych. Seniorzy uczą się wyklejania metodą decoupage, wyszywają, a w okolicach świąt przygotowują okolicznościowe ozdoby.

W Klubie Seniora nie brakuje osób aktywnych fizycznie, które wstąpiły do sekcji sportowej. Dwa razy w miesiącu jeżdżą na basen, a także organizują pieszo-rowerowe wycieczki.

Obrowianie inicjują również wyjazdy autokarowe – najczęściej do teatrów, kin i galerii sztuki. W połowie września seniorzy wybrali się do Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego, w grudniu zaś wyjadą na spektakl „Skrzypek na dachu” do Teatru Muzycznego im. D. Baduszkowej w Gdyni.

- Jesteśmy niezmiernie wdzięczni wójtowi, który wspiera każdy nasz wyjazd – podkreśla Grzegorz Filut. – Wypożycza autobus i dzięki temu możemy dojechać na miejsce wydarzenia bezpłatnie. To dla seniorów bardzo duża pomoc.

Choć „Sami Swoi” prężnie działają lokalnie, chętnie włączają się także w akcje organizowane przez innych. Na terenie gminy Obrowo działa stowarzyszenie, które integruje młodzież i osoby dojrzałe. Dzięki tej współpracy dojrzali mieszkańcy mogą uczyć się od młodszych m.in. obsługi komputera, sami zaś przekazują nastolatkom wiedzę muzyczną.

- W nasze działania niezwykle aktywnie angażują się były i obecny dyrektor Zespołu Szkół w Obrowie – Artur Affelt oraz Przemysław Piotrowski – podsumowuje przewodniczący Klubu Seniora. – Poświęcają swój czas i energię, by wspierać nas każdego dnia. Nie ma słów, którymi możemy wyrazić im naszą wdzięczność. To dzięki takim osobom tak pięknie przeżyliśmy ostatnie pięć lat i mamy siłę na więcej.

 

Michał Ciechowski (Poza Toruń)

ZamknijNa tej stronie internetowej wykorzystywane są pliki cookies zbierane do celów statystycznych i wykorzystywane do poprawnego działania serwisu www.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies można zmienić w ustawieniach przeglądarki - niedokonanie zmian ustawień przeglądarki jest jednoznaczne z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie.